sobota, 20 lipca 2013

Rozdział 50

Ten rozdział jest autorstwa Patrycji, a ponieważ nie ma w tej chwili internetu ja opublikuję ten i następny rozdział w jej imieniu. Miłego czytania (:

<<Moimi oczami >>

Wróciłam do domu. Byłam szczęśliwa, że mam przy sobie takiego chłopaka jak James.

Wracając do domu z tej, jak to ją James nazwał "Żenującej randki nastolatków" byłam spokojniejsza i szczęśliwsza.

Postanowiłam iść na strych, przejrzeć trochę pamiątek, które zabrałam w pudłach z Polski i ich nie otwierałam. 

Natalia grała w Mortal Kombat. Ona uwielbia takie gry. Nie wiem po kim to ma.

Laila siedziała w pokoju z nosem w książce. Nie dziwię jej się. Kiedy przyjeżdżała do niej ciotka czerwonym mercedesem lepiej nie zaleźć jej za skórę, bo możesz stracić palec lub rękę. 

(Od aut.: Ciotkę z czerwonym mercedesem wymyśliła moja koleżanka ze szkoły)

A Rafał musiał coś załatwić. Nie mam pojęcia co.

Poszłam do cioci Tani, która siedziała u siebie w sypialni.

- Ciociu, gdybyś czegoś ode mnie chciała, jestem na strychu. - powiedziałam i już miałam wychodzić...

- Karina, kochanie, zaczekaj. - powiedziała moja ciocia.

- O co chodzi ciociu??? - zapytałam z powrotem wchodzą do jej pokoju.

- Chodzi o ten wyjazd na Hawaje. Nie wiem czy pozwolę jechać Natalii... Na dobrą sprawę nie znam ani twojego chłopaka ani jego kolegów - powiedziała odkładając książkę na bok.

- To co powiesz na to, żeby zaprosić James'a, Logan'a, Kendall'a i Carlos'a na jutro do nas na obiad. Wtedy ich poznasz. - powiedziałam bardzo pewna siebie.

- Zgoda. Ale ja jutro późno wracam i nie zdążę nic ugotować. - odpowiedziała moja ciocia.

- Nie martw się. Ja coś przygotuję. - powiedziałam.

Pogadałam z ciocią jeszcze chwilę i ustaliłam co jutro mam przygotować na obiad.

Potem wróciłam do swoich wcześniejszych planów, czyli miałam iść na strych.

Odkąd przeprowadziłam się z Natalią do L.A. nie miałam okazji przejrzeć rodzinnych pamiątek.

Otworzyłam jedno z pudeł i wyciągnęłam z niego album.

Zaczęłam przeglądać zdjęcia znajdujące się w albumie.

Na samym początku były zdjęcia mamy i cioci jako dzieci, później zdjęcia mamy i taty, gdy byli młodzi, następne zdjęcia były mamy ze mną w ciąży i ja jako niemowlę. Kolejne zdjęcia były moje jako dziecka.Kolejne fotografie były już moje, taty i mamy w ciąży z Natalią.

Ostatnie zdjęcia były Natalii i mamy. Już wtedy taty z nami nie było.

Na ostatnim zdjęciu byłyśmy we trzy. Rob robił nam to zdjęcie. Widać było na nim, że mama się uśmiecha, że odzyskała odrobinę starego życia, ale jej oczy wyglądały jak... jakby były... martwe...

Zajrzałam do pudła. Były w nim pamiątki mojej mamy.

Była też karteczka:

"Jeśli kiedyś będziesz miała kłopoty sercowe, przeczytaj to."

Odłożyłam zeszyt mamy na bok i przejrzałam resztę pudeł.

Znalazłam również płytę i album ze ślubu mamy. 

Kiedy zlazłam ze strychu, większość domowników już spała.

Tylko Natalia ciągle grała.

- Natalia, wyłącz już tą grę. Jest późno. - powiedziałam do siostry.

Ona posłusznie wyłączyła grę i poleciała do łazienki się przebrać.

- Karina, jak myślisz, ciocia pozwoli mi z wami lecieć na Hawaje? - zapytała mnie młodsza siostra.

- Nie wiem. Wszystko zależy od jutrzejszego obiadu. - odpowiedziałam podchodząc do łóżka Nati i przykrywając ją kołdrą.

- Dobranoc. - powiedziała.

- Dobranoc Myszko. Kolorowych snów. - powiedziałam i pocałowałam ją w czoło, po czym zgasiłam światło i wyszłam z jej pokoju.

Poszłam do pokoju mojego i Laili, położyłam albumy i pamiętnik na łóżku i poszłam do łazienki.

Wróciłam do pokoju i wysłałam sms-y do chłopaków z powiadomieniem o jutrzejszym obiedzie. Oni, naturalnie, zgodzili się i przyprowadzą również Jack'a, który porozmawia z ciocią Tanią.

Zasnęłam dopiero po 1:40 nad ranem, ponieważ czytałam pamiętnik mamy.

To tyle jak na razie. Mam nadzieję, że spodobało się Wam :D 

Nie mogę uwierzyć, że to już 50 rozdział. Nigdy bym nie pomyślała, że dojdę tak daleko.



2 komentarze:

  1. Świetnie dziękuje ci za pomoc.
    Nie wiem czy ci się wypłacę za to

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy :)
      Nawet nie musisz. To tylko opublikowanie.

      Usuń