czwartek, 28 lutego 2013

Rozdział 25

Leżałam w pokoju i myślałam.
Gdy nagle do mojego pokoju wpadł Rafał.
- Ej mała co tam jak się masz po tej małej sprzeczce z panem idealnym - ostatnie dwa słowa wymówił z sarkazmem.
- Nie lubisz go co - stwierdziłam
- Chodziłem z nim do szkoły - mruknął z ironią 
Usiadłam.
- Co się stało że tak za nim nie przepadasz ??? - zapytałam
- Cóż miałem to nieszczęście chodzić z nim na siatkówkę i chórek i zawsze był lepszy przez co go znienawidziłem daj mi tylko słowo a jego piękna buźka już taka nie będzie - powiedział
- Jesteś super ale z tym to odpuszczę bo trochę się wkurzyłam że mi nie powiedział wcześniej za 4 dni on wyjedzie w trasę na 10 miesięcy i jak tu się nie wkurzyć ??? - zapytałam 
- Daj mu szansę a może nie miał okazji ci powiedzieć wiesz pogrzeb potem występ na festynie - powiedział
- Masz racje za szybko go oceniłam jesteś kochany - powiedziałam i mocno uściskałam mojego brata.
Wstałam i szybko poszłam do domu chłopaków.
zapukałam otworzył mi drzwi Kendall
- Karina !!! a co ty tu robisz co ??? - zapytała zszokowany.
- Am przyszłam do James'a chcę z nim porozmawiać - powiedziałam
Nagle do przed pokoju wpadli Carlos z Loganem byli w takim samym szoku jak Kendall.
- Karina tu czy coś się stało ??? - zapytał Carlito.
- Chcę pogadać z James'em - powtórzyłam ponownie.
- Chłopaki dajcie spokój i tak dowie prędzej czy później - powiedział Logan 
- O czym się dowiem ??? - zadałam kolejne pytanie 
- Idź do pokoju James'a - powiedział zrezygnowany Kendall.
Jak powiedział tak zrobiłam poszłam do pokoju James'a.
Otworzyłam drzwi a to co tam zobaczyłam złamało mi serce.
Zobaczyłam jak James całuje się z inną.
Łzy piekły mnie pod powiekami.
Nagle James oderwał się od dziewczyny.
- Karina to nie tak jak myślisz - powiedział szybko
- A jak !!! ty tylko całujesz inną ?!?! - krzyknęłam.
- Karina daj mi wyjaśnić wszystko - prosił
- Nie mam zamiaru słuchać twoich zmyślonych historyjek , a myślałam że jesteś inny - powiedziałam i wyszłam z jego pokoju.
- Zaczekaj jestem inny - powiedział złapał mnie za rękę.
- Właśnie widziałam jaki jesteś inny - powiedziałam i wyrwałam mu rękę z uścisku.
Wpadłam do domu jak błyskawica a jeszcze szybciej wpadłam do pokoju mojego i Laili.
Ponieważ pokój gościnny zajęła Natalia.
Laila wpadła do pokoju.
- Kari co się stało ??? - zapytała
Miałam tak ściśnięte gardło że nie mogłam nic powiedzieć.
Ona tylko podeszła usiadła obok mnie i mnie mocno przytuliła.
Wiedziała że tego właśnie teraz potrzebuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz