<< Oczami James'a >>
Pożegnałem się z Kariną i wróciłem do domu.
Dobrze że ulica była pusta bo byłem tak zmęczony że ledwie panowałem nad kierownicą od motocykla.
Ale byłem szczęśliwy że Karina wraca do zdrowia że znów jest moją dziewczyną.
Zostawiłem motocykl w garażu i poszedłem do domu.
Po drodze mój telefon zaczął wibrować.
To był Sms od Kendall'a
Stary trasa odwołana wracamy do domu
Odpisałem mu
To dobrze bo nudno tu bez was. Karina wraca do zdrowia !!!
Zaraz dostałem aż trzy odpowiedzi.
Logan:
Kamień z serca :)
Carlos:
Woo - Hoo na szczęście wraca nasza Karina
Kendall:
To świetnie mam nadzieje że naprawiłeś wszystko i że jesteście razem ???.
Uśmiechnąłem się sam do siebie i szybko mu odpisałem
Tak. A teraz lecę bo idę spać
Wszedłem do domu.
Poszedłem do kuchni napiłem się wody a potem do łazienki i pod prysznic.
Ubrałem bokserki i czarną koszulkę na ramiączka i szybko wskoczyłem pod kołdrę.
Zasnołem jak za dotknięciem magicznej różdżki.
Weszliśmy do domu gdzie od razu dopadła nas mama i Natalia.
A zaraz za nimi wyszły Destiny i Kelly.
- Co z nią ??? - zapytała mama. Ja wziąłem głęboki wdech
- Obudziła się i wraca do zdrowia - powiedziałem.
A wszyscy odetchnęli z ulgą.
- To co Des my wracamy do domu trzeba się wyspać - powiedziała Kelly do Des
- Tak zdecydowanie nie będzie już przeszkadzać - odparła Des i obie pożegnały się z nami i pojechały do domu.
A my rozeszliśmy się do pokoi.
Szybka zrzuciłem z siebie ciuchy i wskoczyłem pod pościel w samej bieliźnie.
Ale byłem szczęśliwy że Karina wraca do zdrowia że znów jest moją dziewczyną.
Zostawiłem motocykl w garażu i poszedłem do domu.
Po drodze mój telefon zaczął wibrować.
To był Sms od Kendall'a
Stary trasa odwołana wracamy do domu
Odpisałem mu
To dobrze bo nudno tu bez was. Karina wraca do zdrowia !!!
Zaraz dostałem aż trzy odpowiedzi.
Logan:
Kamień z serca :)
Carlos:
Woo - Hoo na szczęście wraca nasza Karina
Kendall:
To świetnie mam nadzieje że naprawiłeś wszystko i że jesteście razem ???.
Uśmiechnąłem się sam do siebie i szybko mu odpisałem
Tak. A teraz lecę bo idę spać
Wszedłem do domu.
Poszedłem do kuchni napiłem się wody a potem do łazienki i pod prysznic.
Ubrałem bokserki i czarną koszulkę na ramiączka i szybko wskoczyłem pod kołdrę.
Zasnołem jak za dotknięciem magicznej różdżki.
<< Oczami Rafała>>
Pojechaliśmy do domu Lajla nie robiła mi wyrzutów że długo musiała czekać.Weszliśmy do domu gdzie od razu dopadła nas mama i Natalia.
A zaraz za nimi wyszły Destiny i Kelly.
- Co z nią ??? - zapytała mama. Ja wziąłem głęboki wdech
- Obudziła się i wraca do zdrowia - powiedziałem.
A wszyscy odetchnęli z ulgą.
- To co Des my wracamy do domu trzeba się wyspać - powiedziała Kelly do Des
- Tak zdecydowanie nie będzie już przeszkadzać - odparła Des i obie pożegnały się z nami i pojechały do domu.
A my rozeszliśmy się do pokoi.
Szybka zrzuciłem z siebie ciuchy i wskoczyłem pod pościel w samej bieliźnie.
<< Moimi oczami >>
Była godzina 00:50 a ja wciąż nie mogłam zasnąć ciągle myślałam o nim o James'ie.
Ale w końcu udało mi się zasnąć.
Rano obudziłam się o 10:20 a jakieś dziesięć minut później przyszła pielęgniarka i przyniosła mi śniadanie.
Potem przyszedł lekarz i powiedział że wszystkie wyniki badań są w normie ale muszę jeszcze poleżeć w szpitalu.
Prawdo podobnie wyjdę dopiero za cztery dni.
Była godzina 13:30 a ja leżałam i się nudziłam jak mops.
Kiedy nagle do sali wpadli chłopcy z BTR cała czwórka, ciocia Tania, Natalia, Destiny, Kelly i Lajla.
Wyściskałam wszystkich James przywitał się ze mną na sam koniec.
Bez słowa podszedł do mnie i pocałował.
Ja nie byłam mu dłużna, słyszałam jak w sali podnosi się szum.
Oderwaliśmy się od siebie.
- Jak się czujesz - zapytała ciocia
- A dobrze lekarz powiedział że za cztery dni wyjdę. Ale pocisk uszkodził mój prawy jajnik więc uszkodzony fragment musieli usunąć - powiedziałam
- Pomyśl o pozytywach masz mniejsze ryzyko że zajdziesz w ciąże - odezwał się Carlos
- Tak to jest bardzo pozytywne - powiedziała Laila z sarkazmem w głosie.
- Karina dobrze że nic ci nie jest - powiedziała Natalia podchodząc do łóżka.
- Ja też się cieszę - powiedziałam i przytuliłam siostrę.
Tak siedzieliśmy i gadaliśmy o wszystkim i o niczym.
Potem ciocia, Natalia, Rafał musieli jechać do domu bo Mentor został sam.
- Kari a wiesz że partnerka James'a do teledysku Music Sound Better With You zachorowała - powiedziała Des która siedziała u Logana na kolanach.
- Tak to szkoda - odpowiedziałam
- I szukamy teraz zastępstwa - powiedział Logan
A wszyscy na mnie spojrzeli.
- Wszystko ładnie pięknie ale ja nie mogę wystąpić - odpowiedziałam
- Dlaczego ??? - zapytali wszyscy na raz.
- Bo dopiero co miałam operacje i nie wiem czy będę mogła tańczyć - powiedziałam
- Spokojnie na dojście do siebie masz jeszcze 2 tygodnie - powiedział Kendall.
- Nie. Po tym wszystkim ostatnia rzecz o jakiej myślę to wystąpienie w teledysku - powiedziałam stanowczo.
- Ale... - już Carlos chciał coś powiedzieć.
- Carlos nie ja potrzebuje tylko spokoju - powiedziałam
- W takim razie my nie będziemy nalegać - powiedział James
- Dziękuje - powiedziałam.
Wyściskałam wszystkich James przywitał się ze mną na sam koniec.
Bez słowa podszedł do mnie i pocałował.
Ja nie byłam mu dłużna, słyszałam jak w sali podnosi się szum.
Oderwaliśmy się od siebie.
- Jak się czujesz - zapytała ciocia
- A dobrze lekarz powiedział że za cztery dni wyjdę. Ale pocisk uszkodził mój prawy jajnik więc uszkodzony fragment musieli usunąć - powiedziałam
- Pomyśl o pozytywach masz mniejsze ryzyko że zajdziesz w ciąże - odezwał się Carlos
- Tak to jest bardzo pozytywne - powiedziała Laila z sarkazmem w głosie.
- Karina dobrze że nic ci nie jest - powiedziała Natalia podchodząc do łóżka.
- Ja też się cieszę - powiedziałam i przytuliłam siostrę.
Tak siedzieliśmy i gadaliśmy o wszystkim i o niczym.
Potem ciocia, Natalia, Rafał musieli jechać do domu bo Mentor został sam.
- Kari a wiesz że partnerka James'a do teledysku Music Sound Better With You zachorowała - powiedziała Des która siedziała u Logana na kolanach.
- Tak to szkoda - odpowiedziałam
- I szukamy teraz zastępstwa - powiedział Logan
A wszyscy na mnie spojrzeli.
- Wszystko ładnie pięknie ale ja nie mogę wystąpić - odpowiedziałam
- Dlaczego ??? - zapytali wszyscy na raz.
- Bo dopiero co miałam operacje i nie wiem czy będę mogła tańczyć - powiedziałam
- Spokojnie na dojście do siebie masz jeszcze 2 tygodnie - powiedział Kendall.
- Nie. Po tym wszystkim ostatnia rzecz o jakiej myślę to wystąpienie w teledysku - powiedziałam stanowczo.
- Ale... - już Carlos chciał coś powiedzieć.
- Carlos nie ja potrzebuje tylko spokoju - powiedziałam
- W takim razie my nie będziemy nalegać - powiedział James
- Dziękuje - powiedziałam.
<< 4 dni później >>
- No pani Campbell dziś możemy wypisać panią do domu - powiedział lekarz wchodząc do mojej sali.
- Tak i cieszę się z tego jak nie wiem co - powiedziałam bardzo entuzjastycznie.
Doktor zbadał mnie a potem poszedł wypełnić papiery.
Po mnie przyjechał Rafał.
Byłam już gotowa tylko czekałam na swojego kuzyna.
- Tak i cieszę się z tego jak nie wiem co - powiedziałam bardzo entuzjastycznie.
Doktor zbadał mnie a potem poszedł wypełnić papiery.
Po mnie przyjechał Rafał.
Byłam już gotowa tylko czekałam na swojego kuzyna.
Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńMasz talent do pisania dobrych opowiadań ;D
Dziękuje ale ja nie uważam że mam talent.
UsuńJa czasem mam wrażenie że całe to opowiadanie jest do niczego
Nie prawda, nie jest do niczego, mi się bardzo podoba i na pewno innym osobom, które to czytają też :)
Usuń