piątek, 2 listopada 2012

Rozdziała 17 cz 1

( Cały czas z punktu widzenia Carlosa )
Około godziny 12:00 pojechaliśmy do studia ale przedtem musieliśmy wyciągnąć Jamesa z pokoju.
 Kiedy to się udało wsiedliśmy do samochodu Logana i pojechaliśmy do studia.
W studiu szło nam koszmarnie.
W układzie tanecznym co chwile były błędy że o piosence nie wspomnę , tylko że tu wina leżała po jednej stronie po stronie Jamesa no i w końcu \atmosfera tak się zagęściła że po chwili znalazła ujście w ustach Logana.
- James!!! stary co się z tobą dzieje weś się ogarnij !!! - krzyknął wściekły
- O co ci chodzi - opowiedział spokojnie
- Chodzi mi o to że przez ciebie zaliczamy same wpadki , gościu wiemy masz złamane serce ale otrząśnij się ona nie wróci nigdy - wygarnął mu prosto w twarz
- Hej spokojnie Logan postaw się w jego sytuacji co byś zrobił gdyby Des dała ci kosza co ?!?! - powiedział Kendall broniąc przyjaciela
- A ty CO !!! obrońca uciśnionych - krzyknął Logan.
James spojrzał na nas i po prostu wyszedł ze studia.
<< Oczami Jamesa >>  
    Miałem tego dość postanowiłem wyjść.
Wyszedłem ze studia bez słowa musiałem do tlenić swój mózg.
Nagle mnie olśniło i wiedziałem dobrze że nie zaznam spokoju jeśli nie dostanę odpowiedzi.
Szybko skierowałem się w stronę domu dziewczyn ale zanim poszedłem wysłałem Lajli SMS żeby podała mi ich adres.
Kiedy dostałem SMS'a z odpowiedzią udałem się na miejsce.
Kiedy doszedłem na miejsce serce zabiło mi szybciej

<< Moimi oczami >>
Przed telewizorem zaczęło mi się nudzić więc poszłam do swojego pokoju.
Wlazłam na GG i na video chat z moją młodszą siostrą Natalią.
Ma tylko 11 lat ale potrafi nie spać do 6 nad ranem.
Kiedy włączyła Chat zobaczyłam uśmiechniętą buzie dziewczynki
- Cześć młoda co tam w domu ??? - zapytałam naturalnie że po Polsku
- Hej stara a nic tyle że z mamą źle - powiedziała i mina jej zrzedła
- Co się dzieje ??? zapytałam zaniepokojona
- Bo wczoraj zabrali ją do szpitala i Robert mówi że chyba dobrze by było gdybym przyjechała do ciebie i cioci Tani - powiedziała a po jej policzku spłynęła  łza.
- Ej nie płacz wszystko będzie ok , tak ??? - powiedziałam
- Tak - powiedziała i się rozchmurzyła
- Wiesz co daj Robka do komputera - powiedziałam a mała wyleciała z pokoju.
Nie wiedziałam co mam o tym myśleć.
- No hej mała - powiedział do mnie wyrywając mnie z myśli
- Cześć musimy pogadać w cztery oczy Natalia wyszła ??? - zapytałam
- Tak wyszła jest w salonie ogląda TV - powiedział
- Czy ty serio chcesz ją tu wysłać ??? - zapytałam z nie dowierzaniem
- Tak twoja mama umiera i ty wiesz to doskonale od 3 lat - powiedział
- Wiem to co mam przylecieć do Polski po nią ??? - zapytałam
- Tak będę spokojniejszy wiedząc że nie leci sama. Przyleć pierwszym lotem ja ją wyszykuje ok - powiedział
- Tak - odpowiedziałam nagle usłyszałam pukanie do drzwi
- Powiedz Natalii że zaraz wracam dobra - dodałam i zamknęłam laptopa.
Wstałam i podeszłam do drzwi i je otworzyłam za nimi stał JAMES.
Byłam w szoku
- James co ty tu robisz i kto cię wpuścił ??? - zapytałam
- Laila mnie wpuściła i musimy pogadać - powiedział i wszedł do środka i usiadł na łóżku
- O co chodzi ??? - zapytałam
- Chodzi o to że mimo że znamy się bardzo krótko to zauroczyłaś mnie - powiedział i spojrzał mi prosto w oczy
- James bardzo mi to schlebia ale ... - nie dał mi dokończyć
- Karina ja zakochałem się w tobie - powiedział nagle ja nie wiedziałam co powiedzieć.
Znaczy wiedziałam ale bałam się mój ostatni związek skończył się tym że przyłapałam go z inną dziewczyną
- James ja nie wiem co powiedzieć ale mimo wszystko nie chce się angażować mój ostatni chłopak chodził ze mną dla zabawy - powiedziałam a on wstał podszedł do mnie i złapał za ręce
- Karina ja nie jestem taki możesz zapytać kogo tylko chcesz - powiedział spojrzałam w jego oczy w których były iskierki.
W tedy coś we mnie pękło ostatnie opory stopiły się jak lód.
Teraz i ja poczułam coś do niego
- Wiesz ja chyba też się zakochałam - powiedziałam a on tylko się delikatnie uśmiechnął.
Nasze twarze zaczęły dzielić centymetry a potem mili metry aż w końcu nasze usta spotkały się w cudownym  pocałunku.
James całował tak delikatnie jakby prosił o zgodę a ja nie zostawałam dłużna.
Kiedy się oderwaliśmy od siebie
- Karina mogę przysiądź na Boga że nigdy bym cię nie zdradził - powiedział cały czas patrząc mi w oczy
- James ja ci wierze - powiedziałam
- To co chcesz zostać moją dziewczyną ??? - zapytał    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz